25 września 2013

Garść wieści co w blotce się zmieści

Dopisek 07.10.2013

Pobyt w szpitalu powoli dobiega końca. Woda ściągnięta, wątróbka się regeneruje. Trzymamy kciuki za kolejny weekend już w domowych pieleszach :)

___________________________________________________


Dopisek 02.10.2013

Wczoraj Eris miała robiony zabieg odciążający wątrobę i już czuje się znów troszkę lepiej. Prawdopodobnie będą jej też ściągać wodę. 

____________________________________________________

Dopisek 28.09.2013 

Z dzisiejszych wieści od Eris wiem, że na razie nie ściągają jej wody ale próbują zbić ją lekami. Jeśli woda zacznie sama spadać to później zdecydują co dalej z wątrobą. Zatem wszyscy czekamy. Nie wiadomo ile zostanie w szpitalu ale ma dobrą opiekę. Mówi, że kilku lekarzy jest na zwolnieniach bo sami się pochorowali, więc może czekają na konsultację w większym gronie. 

Pozdrowienia dla wszystkich zainteresowanych !
____________________________________________________

Kochani,

Na prośbę Eris po raz kolejny nadaję dla Was na gościnnych występach :)

Eris wszystkich serdecznie pozdrawia i ponieważ wie, że o niej myślicie, martwicie się i modlicie to nie zostawia Was bez wiadomości.

Poprzedni pobyt w szpitalu tak jej posłużył, że po powrocie dostała takiego poweru, że nie miała czasu na blogowanie tylko zajęła się nadrabianiem towarzyskich spotkań i gotowaniem dla całej rodziny. Poza tym nawala jej komputer i korzysta z internetu jak pożycza laptopa od rodziny. Dlatego nie zdążyła sama Wam napisać, że aktualnie od dzisiaj jest znów w szpitalu bo pojawiły się kolejne dolegliwości ale ma dobrego lekarza, który w porę się nią zajął i znalazł miejsce na oddziale. Poza małym problemem z wątrobą i wodą, która się znów zebrała w brzuchu, Eris ma się dobrze. Ma ładną 3-osobową salę i towarzystwo w porządku. Na razie jeszcze nie wiem jak długo będzie w szpitalu bo dziś biedna cały dzień była zajęta przyjmowaniem się do niego i jest zmęczona, więc dowiem się wszystkiego jutro i dam znać. Jak zwykle nie będę się wdawała w szczegóły medyczne i jej dolegliwości bo tego Eris sobie nie życzy, trzeba pozostawić jej trochę prywatności, a sama po powrocie najlepiej Wam wszystko opowie.

Póki co dobrze, że prędko udało się znaleźć miejsce i teraz tylko rachu ciachu naprawa wątroby i kolejne ściągnięcie wody i Eris wróci do domu. Zapewne znów z takim ADHD jak poprzednio, więc oby ją nie za długo trzymali.

POLLY