6 kwietnia 2014

Kiedy mnie już nie będzie ...

Gdyby Ela żyła ... dokładnie dziś miałaby urodziny i skończyła 33 lata. Niestety nie udało się i już nie doczekała. Ale chyba przeczuwała, że 32-gie były ostatnimi jakie miała jeszcze siłę samodzielnie zorganizować. Upiekła wtedy własnoręcznie mimo zmęczenia ostatni tort, a smak jej przyszedł na truskawkowy, choć co roku robiła z wiśniami. I te ubiegłoroczne urodziny skłoniły ją też do wielu dojrzałych przemyśleń, które jeśli ktoś chce może przeczytać tutaj.

Za miesiąc minie pół roku odkąd jej nie ma a mnie wciąż wydaje się jakbyśmy całkiem niedawno się widziały ...


Gdy umiera jakiś człowiek, trzeba przejąć jego najlepsze cechy. Nie można pozwolić, by zmarnowało się to, co dobre (Margit Sandemo)

Polly