pamiętam, modlę się i idę właśnie na cmentarz pod krzyżem zapalić znicz... pomyśleć... posłać jej do góry trochę światła... coż więcej możemy zrobić... nie da się zapomnieć, ani zrozumieć... poczytam jej słowa przy popołudniowej kawie, wrócę do dni kiedy zaglądałam tu z nadzieją, że napisała coś nowego, tak pięknie umiała pisać... pamiętamy...
Dobrzy ludzie zostawiają tu na Ziemi cząstkę siebie... w przeróżny sposób... tych cząstek Eli mam wrażenie jest tyle, że czytając jej bloga zlepiamy je w jedną całość... jakby tu nadal była... jest...
pamiętam ... mam nadzieję, że u góry dbają o Ciebie ... nie wiem co pisać... wciąż czytam... i brakuje mi nowych tekstów... i nie mogę się pogodzić, że ich już nie będzie... Eris.....
... to już 5 lat... czas tak szybko ucieka... myślę sobie Eris ile pięknych tekstów skłaniających do refleksji by się tu pojawiło gdybyś była... ciężko nadal sobie wyobrazić że Ciebie nie ma... bo jesteś... gdzieś tam...
pamiętam, modlę się i idę właśnie na cmentarz pod krzyżem zapalić znicz... pomyśleć... posłać jej do góry trochę światła... coż więcej możemy zrobić... nie da się zapomnieć, ani zrozumieć... poczytam jej słowa przy popołudniowej kawie, wrócę do dni kiedy zaglądałam tu z nadzieją, że napisała coś nowego, tak pięknie umiała pisać... pamiętamy...
OdpowiedzUsuńCi którzy byli zżyci będą jeszcze długo pamiętać i czuć tą pustkę ...
UsuńJa też ciągle czytam w zasadzie czytam wszystko od początku :)
Dobrzy ludzie zostawiają tu na Ziemi cząstkę siebie... w przeróżny sposób... tych cząstek Eli mam wrażenie jest tyle, że czytając jej bloga zlepiamy je w jedną całość... jakby tu nadal była... jest...
UsuńPozdrawiam Cię Polly...
Usuńjest nadal bo ciągle wracamy i czytamy :) jak przestaniemy wtedy zniknie.
UsuńDziękuję ja Ciebie też pozdrawiam Iskierko !
Eluś...:(
OdpowiedzUsuńTeż Polly wciąż nie rozumiem...
pewnie nie zrozumiemy ...
Usuń[*]
OdpowiedzUsuńgdzieś tam hen daleko Ela świętuje dziś swoje 36-te urodziny ...
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że mimo wszystko gdzieś blisko... ;) gdzieś na wyciągnięcie ręki... tam u góry wszystko jest na pewno możliwe..
OdpowiedzUsuń[*] Pamiętamy Elu...
OdpowiedzUsuń[*] pamiętam...
OdpowiedzUsuń[*] to już 4 lata... [*]
OdpowiedzUsuńczas biegnie bardzo prędko ...
Usuń... wczoraj byłyby kolejne urodziny... trzymaj się Elu... gdziekolwiek tam jesteś u góry... pamiętam ... jesteś nadal bliski mimo wszystko...
OdpowiedzUsuńblisko*
OdpowiedzUsuńpamiętam ... mam nadzieję, że u góry dbają o Ciebie ... nie wiem co pisać... wciąż czytam... i brakuje mi nowych tekstów... i nie mogę się pogodzić, że ich już nie będzie... Eris.....
OdpowiedzUsuń... to już 5 lat... czas tak szybko ucieka... myślę sobie Eris ile pięknych tekstów skłaniających do refleksji by się tu pojawiło gdybyś była... ciężko nadal sobie wyobrazić że Ciebie nie ma... bo jesteś... gdzieś tam...
OdpowiedzUsuńWczoraj miałabyś kolejne urodziny...
OdpowiedzUsuńPamiętam...
OdpowiedzUsuń[*]
OdpowiedzUsuńjak ten czas leci :(
zbyt szybko ... nie do wiary, że to już 7 lat !
Usuń