Chyba powinnam napisać
poradnik jak wybrać dwa z krótkiej listy najbardziej stresujących zawodów i zrujnować
sobie zdrowie pracą. Niestety moi kochani tym razem tak tu się zakurzyło i
ucichło nie ze standardowych powodów. Piszę do Was z mojego drugiego w swoim 31-
letnim życiu L-4 spowodowanego bynajmniej grypą czy szalejącą wokół anginą. Przyznaję się bez bicia, że w większej części
to z powodu mojego zaniedbania siebie znalazłam się nigdzie indziej jak w
szpitalu. Co prawda nie zabawiłam tam długo jednak sprawa jest na tyle poważna, że czekają
mnie badania i jestem niespokojna o swoje zdrowie. Póki co nie wiem nic
konkretnego, żadna diagnoza nie padła. Żyję więc w zawieszeniu próbując
odpoczywać i stosując się ściśle do zaleceń lekarzy. Bynajmniej nie czuję się
jak młody bóg. Przeciwnie długo nie byłam taka słaba i fizycznie i psychicznie.
Staram się myśleć pozytywnie, ale wychodzi mi jak Stuhrowi ze śpiewaniem –
trochę lepiej lub trochę gorzej. Nie gniewajcie się więc, że zaniedbuję to
miejsce i nie odwiedzam Was w sieci. Nie bardzo umiem się teraz zająć czymkolwiek.
Jak się trochę ogarnę na pewno będę Wam pisać dalej. A póki co trzymajcie za
mnie kciuki i wysyłajcie do mnie pozytywne fluidy zwłaszcza we środę wieczorem.
Do napisania
Wasza Eris
Masz to wszytsko zagwarantowane Erisku. Trzymam zaciskam kciukasay caly czas i nie puszczam i wysyalam tyle fluidow dobrych ile sie tylko da
OdpowiedzUsuńDzięki Kasiulku na pewno się przydadzą:*
UsuńNie wiem co się dzieje, ale kciuki mocno zaciskam, bo zdrówko najważniejsze !!!
OdpowiedzUsuńDo końca kochana też nie wiem na razie tylko podejrzenia... Dzieki za kciuki:*
UsuńEris napisałam Ci e mail. Organizm potrzebuje czasu na zregenerowanie, więc odpoczywaj. Trzymam kciuki i czekam niecierpliwie na wieści.
OdpowiedzUsuńStaram się odpoczywać tylko od głupich mysli się trudno czasem uwolnić...
UsuńI jak się miewasz Eris?
UsuńPo japońsku czyli jako tako. Fizycznie dużo lepiej psychicznie gorzej.
UsuńKochana kciuki i tony dobrych fluidów masz zapewnione jak w banku :) Wypoczywaj, nabieraj sił i zdrowiej :*
OdpowiedzUsuńCzekamy na dobre wieści:)
Mocne uściski
Dzięki kochana ja też czekam i liczę że złe mnie ominą:*
Usuńbędzie dobrze, najważniejsze to dowiedzieć się co się dzieje. Potem będzie można leczyć i zapobiegać.
OdpowiedzUsuńCzekam na wieści ...
Musi być innej opcji brak. Buziaki:*
UsuńKochana, mam nadzieję, że to nic poważnego, że wszystko będzie OK. Kciuki mocno trzymam i z niecierpliwością czekam na wieści.
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno.
Niestety wygląda poważnie... Dziękuje i odściskuję:*
UsuńWierzę, że będziez w dobrych rękach Eris i wszystko będzie znowu dobrze ze zdrówkiem.
UsuńMyślę, że jestem w dobrych rękach, lekarz ze sporym doświadczeniem i poszłam do niego prywatnie to tez inaczej. Też mam nadzieję,że szybko wyzdrowieję. Buziaki:*
Usuńzatem trzymam mocno kciuki za szybkie Twe wyzdrowienie ;)
Usuńbuziaki :*
Dziękuję, buziaki:*
UsuńSzybkiego powrotu do zdrówka!I kciuki trzymam~!
OdpowiedzUsuńDziękuję i proszę jeszcze kciuków nie puszczać:)
UsuńOjojoj. Co to sie porobiło Kochana??? Trzymam kciuki za zdrowie. A ty sę nie poddawaj i nie załamuj. 31-latki - tak nie robią!!! :)))
OdpowiedzUsuńa no się porobiło tak się dzieje jak ktoś stawia siebie na samym końcu jak ja. Kciuki się zawsze przydadzą, staram się kochana staram. Buziaki:*
UsuńI dziękuje za karteczkę. Ma piękne kwiaty!!! :)
OdpowiedzUsuńProszę bardzo tak myślałam, że Ci się spodobają:)
UsuńWitaj Erisku.Zdrowia życzę Ci przede wszystkim.Praca zaczyna nas zjadać-mam podobnie,ale walczę.Trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńWitaj Ksanti:) Dziękuje ja Tobie życzę tego samego, powalczymy razem. Ja za Ciebie też :*
UsuńOj Erisku czemu idziesz w moje ślady co? Nie napiszę a nie mówiłam bo przecież sama się głośno przyznajesz, że się zaniedbałaś ... całuje i przytulam :*
OdpowiedzUsuń