Dopisek 14.11.2013
Pogrzeb Eli odbędzie się jutro (piątek) tj. 15.11.2013 o godzinie 9.15 rano, proszę Was o modlitwę w tym czasie i towarzyszenie jej myślami w tej ostatniej ziemskiej drodze ...
Spieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko to co nieważne jak krowa się wlecze
najważniejsze tak prędkie ze nagle się staje
potem cisza normalna więc całkiem nieznośna
jak uroczystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego
Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej
tak szybko stad odchodzą jak drozd milkną w lipcu
jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon
żeby widzieć naprawdę zamykają oczy
chociaż większym ryzykiem rodzić się nie umierać
kochamy wciąż za mało i stale za późno
Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny
Spieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i co co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
czy pierwsza jest ostatnia czy ostatnia pierwsza
Jan Twardowski
___________________________________________________________________
..."Dziś moją duszę
w ręce Twe powierzam,
Mój Stworzycielu i najlepszy Ojcze.
Do domu wracam jak strudzony pielgrzym,
A Ty z miłością przyjmij mnie z powrotem"...
Mój Stworzycielu i najlepszy Ojcze.
Do domu wracam jak strudzony pielgrzym,
A Ty z miłością przyjmij mnie z powrotem"...
Ela (Eris) zmarła dziś około godziny 18.00 w szpitalu.
Miałam to ogromne szczęście, że mogłam się z nią osobiście pożegnać i przekazać, że wszyscy myśleliście o niej cały czas i wspieraliście modlitwą. Kazała Wam wszystkim podziękować za pamięć i za to, że byliście. Jeśli kogoś z Was kiedykolwiek czymś uraziła prosiła by jej przebaczył i nie miał za złe. A ona sama też się na nikogo nie gniewała jeśli kiedykolwiek zrobił jej jakąś przykrość.
Czuła w ostatnich dniach, że powoli umiera i, że już nie wyjdzie ze szpitala.
Przepraszam Was, że Wam o tym wcześniej nie napisałam wprost mimo, że o tym wiedziałam.
Do końca pozostała sobą ...
Bardziej martwiła się o to, że 10 godzin spędziłam w pociągu w drodze do niej niż o siebie samą.
Elżbieta
06.04.1981 - 12.11.2013
[*]
Proszę Was o modlitwę i pamięć na jej ostatnią drogę ...
POLLY (Asia)
spoczywaj w pokoju Erisku [*]
OdpowiedzUsuńSerce ściska, łzy napływają do oczu :( Eluś na zawsze pozostaniesz w mej pamięci [']['][']
OdpowiedzUsuńEluś, patrz tam z nieba i pilnuj żebyśmy głupot nie robili ....
OdpowiedzUsuń[*] [*] [*]
Droga Eris, na zawsze pozostaniesz w mej pamieci.
OdpowiedzUsuńTeraz na pewno juz Ci cieplutko w ramionach Ojca..
Spoczywaj w pokoju
[*]
O mój Boże, tak mi strasznie przykro.............
OdpowiedzUsuńNie mam słów...
OdpowiedzUsuń[*]
OdpowiedzUsuńEris...
Słów brakuje, serce rozdziera...
Tak bardzo ceniłam Twoją obecność (mimo, że cichą) w moim życiu, kogo ja będę teraz czytać...Dziękuję Ci, że byłaś, że prowadziłaś tego bloga, dzieląc się swoim życiem i przemyśleniami - tylko Ty tak pięknie to potrafiłaś.
Spoczywaj w pokoju [*]. Ogromnie będzie mi brakowało Twoich słów tu:(
Nie spodziewałam się takich wieści totalnie:((
OdpowiedzUsuńEluś spoczywaj w spokoju [*]
Będę pamiętać...
Tak, do końca sobą, wspaniała, mądra, ciepła... Nie mam słów, by wyrazić jak mi przykro. Spoczywaj w spokoju. A Ty Asiu, powiedziałaś, aby pamiętać o niej bardziej niż zwykle... Bałam się, że jest źle. Świat będzie bez niej uboższy... Kasia- Majka
OdpowiedzUsuńBądź nam Aniołem...
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za wszystko moja bratnia ukochana duszo. Do zobaczenia niedługo.
OdpowiedzUsuń{*}
OdpowiedzUsuńNie byłam wczoraj na blogu.. Dziś rano obudził mnie dziwny strach... I pomyślałam o Tobie... :( Bałam się zajrzeć do Ciebie, choć czułam, że odeszłaś do Domu Jego Myśli...
OdpowiedzUsuńSpoczywaj w pokoju Elu, Erisku...
[*}
(*)
OdpowiedzUsuńSpoczywaj w pokoju, Niech Ci ziemia lekką będzie.
OdpowiedzUsuńSpoczywaj w pokoju...[*]
OdpowiedzUsuń...[ ' ] ....
OdpowiedzUsuńzbyt wcześnie zbyt prędko ale wierzę że wszystko ma głębszy sens... potrzebowali dobrych aniołów więc zabrali jednego z tąd ...
Cieszę się że poznałam....rówieśnico niech twe oko zerka ...
Josephin
Erisku, Elu... spoczywaj w pokoju, tam będzie Ci lżej...
OdpowiedzUsuń[*]
a ja nie mam pojęcia co napisać.... wszystko Ci powiem Kochana - jak się spotkamy :*
OdpowiedzUsuń[*]
Słowa tracą swoją moc :(
OdpowiedzUsuń... odpoczywaj w pokoju...
OdpowiedzUsuńŚpieszmy się kochać ludzi
OdpowiedzUsuńtak szybko odchodzą...
(*) odpoczywaj w pokoju
OdpowiedzUsuńPrzez cały czas mocno wierzyłam, że się uda ....., że Ela pokona chorobę......brak mi słów.....
OdpowiedzUsuńŻałuję, że nie dane mi było poznać Eli osobiście, ale wiem, że była wyjątkową osobą.
Spoczywaj kochana w pokoju (*). Zawsze będziemy o Tobie pamiętać.
margo
PS
Trzymaj się Polluśku. Ciepłe uściski :(
Erisq [*] ;(
OdpowiedzUsuńNie wierzę,jeszcze nie.....
OdpowiedzUsuń