1 lipca 2010

Kilka słów o prawdziwych początkach


Cokolwiek pomiędzy ludźmi się kończy    znaczy: nigdy się nie zaczęło. Gdyby prawdziwie się zaczęło – nigdy by się nie skończyło. Skończyło się, bo się nie zaczęło. Cokolwiek prawdziwie się zaczyna – nigdy się nie kończy.

Edward Stachura

Myślałam dużo ostatnio nad tymi słowami. Kiedy je przeczytałam pierwszy raz poczułam wewnętrzny sprzeciw wobec nich. Pomyślałam, że są logicznie nieprawdziwe, bo coś co się skończyło musiało się przecież zacząć, nie ma końca bez początku. Jednak dodanie słów prawdziwie się zaczęło w drugim zdaniu zmienia tą nielogiczność. Czasem wydaje nam się, że coś się zaczęło, że to nowy początek przyjaźni czy nowa miłość gdy tymczasem okazuje się, że nic bardziej mylnego od tego poglądu. Lubimy sami siebie oszukiwać, że mieliśmy rację i byliśmy naprawdę kochani ale coś/ktoś zniweczył tą miłość. A tak naprawdę jest tak, że nie byliśmy kochani. Ktoś kto kocha nie odchodzi. Prawdziwa miłość się nie kończy. Zauroczenie i zaślepienie drugą osobą tak, ale nie miłość. Ta zupełnie powszednia codzienna trwa umocniona każdym kolejnym dniem razem. Nie przychodzi lekko a jest jak orka na ugorze. Nieustannie każe mieć wzgląd na drugą osobę, wymaga miliona kompromisów i oczekuje poświęceń. Jednak wynagradza cały trud włożony w związek tysiąckrotnie. Daje niewyczerpaną siłę by żyć. Motywuje by każdego kolejnego dnia wstać. Nie pozwala ani na moment czuć się niekochanym. Można się obyć bez wielu rzeczy ale bez niej jest bardzo trudno. Dlatego tak łatwo nam przypisywać jej znamiona naszym przeżyciom. Chcemy wierzyć, że jest obecna w naszym życiu, bo życie bez niej jest puste. Chcemy wierzyć, że już nie musimy szukać i czekać, że ją znaleźliśmy nawet wtedy kiedy okazuje się, że tak nie było i to, co wydawało się nią być się skończyło. Trzymamy się tej wiary kurczowo, bo łatwiej z nią żyć niż pogodzić się z faktem, że nie byliśmy tak naprawdę kochani. Prawda boli ogromnie a kłamstwo nic nie kosztuje. Dlatego nie potępiam ludzi, którzy się oszukują. Wystarczająco dużo bólu doświadczamy w życiu i bez bolesnych prawd. Ślady poprzednich związków zacierają kolejne i nikomu szkody nie przynosi fakt, że nie zdawał sobie sprawy z tego, że nie był kiedyś  tak naprawdę kochany. Mamy wolną wolę sami wybieramy czy chcemy znać każdą prawdę. Sami decydujemy o tym na ile dokładnie przyglądamy się swojemu życiu i jakie wnioski z niego wyciągamy. Znacie mnie już na tyle dobrze, że wiecie, że ja mam swoje życie nieustannie pod mikroskopem i czasem aż za bardzo w nie wnikam jednak myślę, że to mnie w pewien sposób chroni przed tym bym nie pomyliła wyniku tych najważniejszych poszukiwań swojej drugiej połowy i nie wzięła czegoś/kogoś za coś czym nie jest. Chociaż z drugiej strony kto wie może i ja ulegnę kiedyś iluzji a potem powiem jak moja znajoma: „Oszukało mnie coś w mojej głowie.” Nigdy nic nie wiadomo. Chcąc tego uniknąć słucham ludzi i często wnikam w ich słowa kolekcjonując takie drobne wskazówki życiowe jak ten cytat by potem, kiedy zajdzie taka potrzeba do nich wrócić. Nie oszukując się już, że coś co się skończyło było tym za co je brałam.

18 komentarzy:

  1. hmmm ... coś jakbyś o mnie pisała?

    OdpowiedzUsuń
  2. e Eris ? co Ty robiłaś o 5 rano na necie ?

    OdpowiedzUsuń
  3. aaa i faktycznie coś się stało z linkami ... u mnie są jaskrawo niebieskie ... zdaje się że to jest właśnie kolor zwany indygo ;]

    OdpowiedzUsuń
  4. Sami i trochę o mnie i trochę o Tobie i trochę o naszych ludzkich przypadłościach:) Miło Cię tu widzieć:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Polluś no jak to co wstałam sobie jak zwykle 5.15 i niestandardowo włączyłam komputer by dotrzymać słowa, że od 1 lipca będę już tu:) A linki to już mówiłam niezależnie ode mnie się takie zrobiły i nie mam na nie wpływu...

    OdpowiedzUsuń
  6. a w ustawieniach czcionek nie umiesz tego zmienić ???? wcześniej jakieś były mniej jaskrawe mi się zdaje ... hmmm samo się coś pokopało ... ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj w nowym miejscu. Całkiem przytulnie tutaj :)
    Mam tylko problem z zalogowaniem się tutaj. Pozdrawiam :)
    nikka

    OdpowiedzUsuń
  8. Niestety zmieniam i zapisuję i nadal jest to samo nie wiem czy się samo pokopało czy do tego rękę przyłożyłam:/

    OdpowiedzUsuń
  9. Cieszę się, ze Ci się podoba w nowych progach:) Nikka wybierz przy komentowaniu z paska opcję nazwa/adres url i wpisz samą nazwę a pojawi się Twój podpis pod komentarzem, nie musisz się logować:)Odpozdrawiam słonecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. sprawdzam wpis bez logowania ... :]

    OdpowiedzUsuń
  11. ooooo działa ... no patrz nie wiedziałam, że tak można dobra to będę wiedziała jak poinformować moich gości :)))

    OdpowiedzUsuń
  12. ja też nie wiedziałam, że tak można :)
    dzięki za pomoc Eris :) słonecznie od-pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. No co za nieufne kobiety nie wierzą mi na słowo;) Ciesze się, że mogłam Wam pomóc:)

    OdpowiedzUsuń
  14. wierzą ale chciały wypróbować ;PPP

    OdpowiedzUsuń
  15. Mniej więcej do takich wniosków doszłam pewien czas temu, tylko oczywiście nie potrafiłam tak tego ująć, ale sens ten sam... Trochę przykre, ale tak naprawdę czas zrobił swoje i już mnie to nie boli, mimo że kiedyś było inaczej...
    Melduję się w nowym miejscu :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zawsze przykro się dowiedzieć, że było inaczej niż się wierzyło, że jest... jednak dzięki temu można jak napisałaś wyciągnąć wnioski i później się uchronić przed bólem. Miło Cię tu widzieć kochana:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Witaj Eris.Udało się-mea culpa:literówka.Miłość jest bardziej skomplikowana niż się nam wydaje."Miłość jest jak wątły kwiat"(Nalepa).Trudno rozpoznać,łatwo sie pomylić.Pozdrawiam w nowym miejscu:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Witaj Ksanti:) Uff to mi ulżyło, że jednak wszystko działa jak trzeba:)Miłość jest chyba najbardziej skomplikowanym ze znanych mi uczuć i chyba nie ma nikogo kto by był w stanie ją tak do końca pojąć.Odpozdrawiam słonecznie:)

    OdpowiedzUsuń