24 lipca 2011

Kulinarny supelment fotograficzny

  Potrawka z kurczaka z serkiem mascarpone




































Bułeczki z serem feta i oliwkami





















Smacznego :)

28 komentarzy:

  1. I kilogramy, które zgubiłam, welcome to, again?;)
    Nie, poczekam aż to przestanie być kaloryczne:d

    OdpowiedzUsuń
  2. głodna się zrobiłam wygląda to bajecznie ten kurczak i bułeczki też jak sie z nich te oliwki wyciagnie a da pomidorki suszone :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Matko kobiety kochane dajcie już spokój z tym pilnowaniem wagi. Od jednego posiłku na pewno nie przytyjesz. Mój kolega mówi zawsze jeść można wszystko pod warunkiem, że się człowiek jeszcze rusza i ja się z nim zgadzam.

    OdpowiedzUsuń
  4. A smakuje jeszcze lepiej niż wygląda:) A wiesz chciałam sama spróbować drugiej wersji z pomidorkami zamiast oliwek ale nie dostałam niestety. Poczekam aż zrobisz i dasz znać jak smakuje;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wczoraj robiłam tą przepyszną potrawkę z kurczaka R-E-W-E-L-A-C-J-A !!! Bardzo nam smakowało polecam, pychotka !

    OdpowiedzUsuń
  6. oooooooooooo widzisz Eris i tego mi brakowało właśnie ;DDD

    PS, tego mięska nie robiłyśmy czasem jak u Was byłam ostatnio ??? a bułeczki muszę poczynić tyle, że Lu oliwek nie jada ... dziwny nie ???

    OdpowiedzUsuń
  7. Pomidorki ja kupiłam w biedronce kiedyś :) A mam jeszcze pytanko czym tego kurczaka doprawiasz że ma taki fajny kolorek?

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też nie jadam oliwek -jak Lu ;o))
    Ale tez lubię czasem cos upichcić, więc te przypomne sobie chyba te pierożki z pieczarkami i serem żółtym ;o))

    OdpowiedzUsuń
  9. Cieszę się kochana, że wypróbowałaś przepis i że Wam smakowało:D

    OdpowiedzUsuń
  10. No co ja z Wami mam nie dość, ze przepis dać to jeszcze fotostory;) Nie Słońce jadłaś u mnie moją wersję Strogonowa z pieczarkami(przepraszam wrażliwych za pisownię nie mogę spamiętać jak to się pisze;) Ja też nie jadam na surowo oliwek, ale w pizzy czy bułeczkach nawet lubię, Luśkowi możesz dać do środka zamiast oliwek suszone pomidorki i bazylie na wierzch i zachęcić tym, że bułeczki są świetne do zimnego piwka;)

    OdpowiedzUsuń
  11. O popatrz a ja w Lidlu nie znalazłam a nie miałam czasu dalej szukać. Doprawiam papryką, solą, pieprzem czasem ziołami prowansalskimi generalnie tym co mi wpadnie w ręce i na jaki smak mam ochotę (ostatnio doprawiałam nawet czymś czego nazwy nie znam a dostałam od starszej pani ze wsi z karteczką do mięsa i było super), fajnie też z delikatem do mięs smakuje:) Chyba jeszcze mi się nie zdarzyło dwa razy tak samo doprawić tego dania:) Dlatego napisałam doprawić wg. uznania:)

    OdpowiedzUsuń
  12. To możesz Meguś zastąpić oliwki suszonymi pomidorkami:) A gdzie przepis na pierożki jak się powiedziało A trzeba i B;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Moja potrawka z Twojego przepisu wyglądała niemal identycznie :) a bułeczki dopiero zrobię ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. jak dobrze że właśnie jem drugie śniadanie:) ... jestem zaglądam tylko natchnienia na pisanie nie mam :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciesze się Nikkuś, że moje przepisy zagościły w Twojej kuchni:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dobrze, że jesteś Inesku:* Ja z kolei natchnienie mam a czasu ani chwili...

    OdpowiedzUsuń
  17. Eris oszalała kulinarnie, i ja tam byłam na północy i nie zaprosiłaś mnie na te pyszności. No wiesz! Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Szalała szalała aż całą energię wypompowała i dziś całe popołudnie przespała... Zawsze do mnie możesz do mnie wpaść Rose Ty nie potrzebujesz zaproszenia, nie tylko na bułeczki ale i dobre ciastko z herbatą (i kawosze mają w domu dobrą) i pogaduchy:)

    OdpowiedzUsuń
  19. I tym oto sposobem wprosiłam się do Eris (hihi). Jeśli spałaś to znaczy, że organizm tego potrzebował, nie miej wyrzutów. Śpij bezczelnie kiedy trzeba.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja nie moge takich zdjęć oglądać, bo zaraz mi burczy w brzuchu :)Te bułeczki wyglądają rewelacyjnie. O mamciu już wyobrażam sobie ich zmak i zapach :)
    (wersja z suszonymi pomidorkami brzmi bardziej zachęcająco :))

    OdpowiedzUsuń
  21. E tam zaraz wprosiłaś byłaś zaproszona tylko o tym nie wiedziałaś;) Ech nie mogę dospać ostatnio i chodzę na tak zwanych rzęsach tyle miałam do zrobienia...

    OdpowiedzUsuń
  22. Cieszę się, że Ci apetytu narobiłam bo może się skusisz i upieczesz:)

    OdpowiedzUsuń
  23. ;) Widzisz, wiedziałam, że powinnaś bezczelnie spać:)

    OdpowiedzUsuń
  24. A bo zapewne też masz gen czarownicy;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Z moimi genami to skomplikowana sprawa nie do wyjaśnienia;)

    OdpowiedzUsuń