Wpadłam tylko na chwilkę po raz ostatni z wiadomością, że Eris właśnie czeka w szpitalu na swój wypis i wraca do domu. Zapewne niebawem sama się odezwie i opowie wszystko ze szczegółami.
Bardzo się cieszę, że zostawiła mi klucze do swojego domu i mogłam przekazywać na bieżąco tylko same dobre wiadomości, a takie jak wiadomo wszyscy lubimy najbardziej. Mam nadzieję, że nie nadużyłam gościnności :)
Zerknę jeszcze tylko czy podlałam wszystkie kwiatki i przewietrzę pokoje. Zostawiam na stoliku karteczkę i:
WITAMY W DOMU !!!
i już zmykam do siebie.
POLLY
hip hip hurraaa hurraaa hurraa !!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńtak się cieszę że już prawie w domu :) :) :)
Josephin
może już dotarła ale pewnie walnie w tzw. kimono bo dziś w nocy ciągle ją budzili na jakieś badania i mało pospała :)
UsuńHurra, hurra w domu pod wieczór i jak Polly przewidziała kimono:)
Usuń:) rewelacja ;) baaardzo się cieszę ;) czekam z tymi promykami słońca i rozsyłam je gdzie tylko się da ;) Tobie Polly dziękuję za same dobre wieści, które przekazywałaś na bieżąco... dom to tam gdzie choćby pod gołym niebem ludzie są razem... miło jest być z Eris, Polly i wszystkimi których tutaj "spotykam" pozdrawiam i ściskam najserdeczniej jak się tylko da... :)))
OdpowiedzUsuńmnie nie ma za co dziękować. Dostałam klucze na przechowanie to wpadałam :))
UsuńOdściskuję w imieniu wszystkich:)Ps: Ja się cieszę najbardziej:D
Usuńno to dzis sie Eris juz w swoim lozku wyspi :))
OdpowiedzUsuńnooooooo rewelacyjnie szybko moim zdaniem ;))
UsuńWyspała się genialnie jak jej nie budzono 24 na leki potem o 3,15 na krew i na koniec o 6 na temperaturę:) Kasiulek własne łóżko niezastąpione:* Polluś generalnie taki był plan minimum i bardzo się cieszę, że się w niego wpisałam:D
UsuńCioteczko, witaj w domu! Zdrowieć zawsze lepiej w swoim łóżku!
OdpowiedzUsuńA dziękuje, dziękuję:) Czy mój ulubieniec już zdrów? Bo ja w swoim łóżku zamierzam zdrowieć błyskawicznie:)
UsuńUlubieniec lekko pociągający jest, ale to normalka :)
UsuńZnając ciebie to błyskawicznie bedzie baaardzo błyskawicznie :D
CMOKI
Ulubieniec bardzo pociągający jest;) To błyskawicznie to tak pół żartem pół serio. Generalnie staram się teraz powoli wracać do jako takiej normy:) Buziole:*
UsuńWitaj w domu Eris :D:D:D
OdpowiedzUsuńDziękuję Antylko:* Wiesz co mówią wszędzie dobrze ale w domu najlepiej:)
UsuńŚwietne wieści:) Witaj w domu:)) Jak tam minęła pierwsza noc w domu?:)
OdpowiedzUsuńNajlepsze dla mnie;) Dziękuję, bardzo dobrze odpadłam i spałam snm kamiennym nieprzerywanym:)
UsuńJejku, jak dobrze, że już wróciłaś. Byłam przez cały czas, kibicowałam Ci. Wybacz, że po cichu. Nadal modlę się o Twoje zdrowie. Pozdrawiam i ściskam mocno ode mnie i moich dziewczynek. Majka
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę:) Widziałam na feed, że byłaś, czasem słowa się nie znajdują, najważniejsza modlitwa, dziękuję:*
Usuńwitaj w domu Eris :) ciesze sie ogromnie z Twojego powrotu!!! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję miło to usłyszeć:*
Usuń:) jak sie czujesz kochana? pozdrawiam Cie bardzo serdecznie :)
UsuńDobrze zważywszy na okoliczności, pewne rzeczy mi dolegają, ale da się przeżyć:)Buziaki:*
Usuńsuper! :) bardzo mnie to cieszy :) oby tak dalej :) buziaki :*
UsuńWitaj Erisku Kochany!!!! Jak dobrze, że jesteś.
OdpowiedzUsuńDzięki Twojej chorobie, dzieki Tobie..... moje życie po raz kolejny sie zmieniło. Powinnam powiedziec chyba DZIĘKUJĘ!!
Ciągle otaczamy Cię modlitwą.
Buziak!
Witaj kochana:) Jeśli coś mi się udało pomóc to się bardzo cieszę, nie ma za co dziękować:) Modlitwa nadal wskazana z całego serca dziękuję:*
UsuńPs: Czy u was tam -5 było czy mi się przywidziało w pogodzie?
o jeju jak ja się cieszę! Same dobre wiadomości! Zdrowiej kochana szybciutko. Dzięki, że pozwoliłaś Polly informować na bieżąco, co się z Tobą dzieje. Jak to dobrze, że już jesteś.
OdpowiedzUsuńJa też:) Staram się jak mogę, uczę się siebie żywić na nowo i ruszać póki co:) Nie ma za co dziękować nie zostawiłabym Was bez wieści:) Buziaki:*
UsuńWitaj w domu:))))Zdrowiej,wypoczywaj i śmiej się-pomaga prawie tak jak słońce:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Staram się zdrowieć i się oszczędzać i śmiechu sobie też nie zabraniam chociaż cokolwiek bolesny w moim stanie:)Buziaki przytulaki:)
Usuń