3 stycznia 2013

Złoczyńcy do kochania




Nie ma to jak mawiała zawsze Polly jak chwytliwy tytuł:) Pewnie zastanawia Was co oznacza ano ni mniej ni więcej tylko moją wróżbę noworoczną z Kinder niespodzianki. Także spokojnie nie zakochałam się w żadnym lokatorze zakładu karnego tudzież włoskim mafiosie czy członku gangów Nowego Jorku:) Można odetchnąć. (Tak wiem Polluś powinnam jeszcze stopniować napięcie ale nie mam sumienia;) 

Chociaż powiem Wam kochani, że jak tak dalej pójdzie to chyba się wyłamię z wróżb jajecznych ze względu na moje serce. Jak pewnie pamiętacie rok temu trafiła mi się pielęgniarka (Ci co nie pamiętają czytają TU ), co wywołało mój zrozumiały niepokój ze względu na sprawdzalność wróżb w minionych latach. Podejrzewałam, że może zachoruje ktoś mi bliski i częściowo miałam rację, bo kto jest nam bliższy od nas samych? Wróżba się spełniła bez dwóch zdań. Był to rok w którym zachorowałam na raka. Jedną z tych chorób, których się tak wszyscy obawiamy. Był to rok pod znakiem lekarzy, pielęgniarek i walki o to by móc żyć dalej. Spotkałam na swojej drodze dwie szczególne pielęgniarki do których mówienie siostro nie było by żadną przesadą. Pierwsza z nich Ania jest moim dobrym duchem i cudnie się mną do dziś opiekuje, zawsze mogę do niej zadzwonić  na jej prywatny numer telefonu nieważne o której godzinie z każdym problemem i jak do tej pory zawsze udało się jej mi pomóc. Jest asystentką mojej onkolog i cudownym człowiekiem. Druga z nich ma na imię Basia i powiedzenie, że jest aniołem nie jest w jej przypadku żadną przesadą. Pracuje na oddziale chirurgii onkologicznej i takiej opieki jaką zapewnia chorym każdemu bym życzyła. Nie tylko jest szalenie delikatna, sumienna i zawsze gotowa pomóc ale dba też o psychikę i komfort pacjentów. Wie jakie to ważne by człowiek odzyskał obie siły i fizyczną i psychiczną po traumatycznych operacjach. Kiedy już byłam w stanie stać po operacji umyła mnie całą, pomogła się ubrać w czystą piżamę, zmieniła mi pościel i ułożyła włosy. Sprawiła, że poczułam się jak nowonarodzona. Jak człowiek a nie tylko pacjent jeden z wielu z nadanym kodem kreskowym. Nie musiała tego robić, (większość pielęgniarek czeka aż przyjedzie rodzina i umyje chorego kiedy będzie w stanie się podnieść) ale CHCIAŁA sama z siebie sprawić bym poczuła się lepiej po trzech dniach leżenia w łóżku z bólem, w tych samych rzeczach, pościeli i niemytych włosach. Nawet gumki recepturki mi do nich dała. Niesamowita kobieta. Wszyscy pacjenci ją uwielbiali, bo jest prawdziwą pielęgniarką z powołania. Miałam wiele szczęścia, że trafiłam pod opiekę takich wspaniałych pielęgniarek. Także w pewnym sensie można powiedzieć, że była to dobra wróżba, bo trafiłam pod dobrą opiekę gorzej z przyczyną dla której tej opieki potrzebowałam.

Jednak do rzeczy nie dziwcie się, że przeszło mi przez myśl, żeby dać już sobie spokój z wróżbami kiedy kolejnego roku zobaczyłam w jajku coś co mnie zaniepokoiło, bo jak tu się nie przestraszyć i nie dostać zawału serca kiedy po złożeniu puzzli okazuje się, że spogląda na Ciebie diabeł, zombie, upiór w operze, Frankenstein i wampir. Tak moi kochani dobrze czytacie. Trafiła mi się ta o to zgraja z serii Luv me baddies czyli po naszemu złoczyńcy do kochania:







Zielonego pojęcia nie miałam co to może znaczyć. Jednak na pierwszy rzut oka nie wróżyło dobrze. Z nikłą nadzieją na to, że może jednak się mylę, usiadłam więc do komputera by sprawdzić, co piszą o swoich zabawkach na stronie Kinder. Oczywiście polska źle działa i nie ma tam na niej żadnego opisu. Co roku ten sam standard. Przeszukałam więc strony anglojęzyczne i oto co znalazłam w opisie serii:

We all need somebaddies to luv.
When our designers went home one night, The Baddy Buddies crept over to the dark side.
A cool collectible brand extension of our Baddy Buddies for boys and girls. Distinctive and fun, you'll find there's one of our Baddy Buddies that's just right for every little monster you know.
You can never have enough Baddies!

Wszyscy potrzebujemy jakichś złoczyńców do kochania.
Kiedy jednej nocy nasi projektanci poszli do domu źli kumple wkradli się na ciemną stronę.
Fajna kolekcjonerska marka poszerzyła się o złoczyńców kumpli w sam raz dla każdego małego potwora jakiego znacie.
Nigdy nie można mieć dość złoczyńców!

I dalej:

Each of our Luv Me Baddies protects you from all the bad stuff that lurks in the corners of your bedroom, in your toy box and under the hat of your head- master. Make sure you carry one of our Luv Me Baddies with you at all times... but watch out, the Luv Me Baddies sometimes play tricks on you as well, so keep your eyes open!

Każdy ze złoczyńców do kochania chroni Cię przed wszystkimi złymi rzeczami, (Boże co za ulga;) które czają się w kątach Twojej sypialni, w Twoim pudle na zabawki i pod kapeluszem dyrektora szkoły. Upewnij się, że zabierzesz zawsze jednego ze złoczyńców do kochania ze sobą…ale uważaj, złoczyńcy do kochania czasami również Tobie mogą spłatać figla, więc miej oczy otwarte! (wiedziałam, że musi być jakiś haczyk:)

A cool collectible extension of our Luv Me Buddies for boys and girls. Distinctive and fun, you'll find there's one of our Luv Me Baddies that's just right for every little monster you know.

Fajne kolekcjonerskie poszerzenie naszej marki kumple do kochania dla chłopców i dziewczynek. Charakterystyczne i zabawne, przekonasz się, że dla każdego  małego potwora jakiego znasz jest jeden  właściwy ze złoczyńców do kochania.

Nie domyślacie jak się ucieszyłam kiedy to przeczytałam:) No bo co mi się może stać złego jak mam po swojej stronie taką załogę? A że czasem coś spsoci trudno przecież nie może być cały czas różowo:) Dalej zaczęłam szukać opisów poszczególnych złoczyńców do kochania i oto co znalazłam:

Wampir nazywa się Fangy.


Na stronie piszą o nim tak:

Fangy loves the night, and spends all day long asleep in his bed - which is a big heart shaped box. His best friend is Batty from the Luv Me Buddies, and the two of them like to spend the night together flying across the land, looking for adventures.

Fangy kocha noc, spędza cały dzień w śpiąc łóżku, które jest dużym pudełkiem w kształcie serca. Jego najlepszym przyjacielem jest Batty z kumpli do kochania, oboje lubią spędzać noc na wspólnym lataniu nad ziemią w poszukiwaniu przygód.

Umarłam ze śmiechu jak wyobraziłam sobie wampira w serduszkowej trumnie;) Wampir oblatywacz kumpel nietoperza zupełnie mi niegroźny:)

Diabełek nazywa się Impy.



Na stronie piszą o nim tak:

Impy just loves the colour red! He's a mischievous little boy who loves playing tricks on his friends, and jumping out from behind trees in the dark. Inside though, he's just a big softy, who's a little bit scared of the dark himself!

Impy po prostu kocha kolor czerwony! Jest psotnym małym chłopcem, który kocha płatać figle swoim przyjaciołom i wyskakiwać zza drzew w ciemności. Wewnątrz jednak jest dużym delikatnym diabełkiem, który sam odrobinę boi się ciemności!

Niedorosły psotny diabełek też nie brzmi strasznie:)

Zombie nazywa się Zommby.



Na stronie piszą o nim tak:

Zommby is a little bit lazy and loves playing computer games on the sofa. He especially likes playing scary computer games, although sometimes he gets too scared and has to hide behind the sofa!

Zommby jest odrobinę leniwy i kocha grać w gry komputerowe na kanapie. Szczególnie lubi grać w straszne gry komputerowe choć czasami jest zbyt przestraszony i musi ukrywać się za kanapą!

No kto by się bał tchórzliwego lenia:)

Frankenstein nazywa się najprawdopodobniej… Frankenstein.



Nie znalazłam jednak jego opisu tylko koszulkę z jego podobizną podpisaną Franken – fantastic! Ciekawa jestem jak twórcy go opisali ale niestety albo źle szukam albo opisu w sieci nie ma. 

To samo dotyczy ludzika z białym okiem, który według mnie ma przedstawiać Upiora w operze. 



Sądząc jednak po wcześniejszych opisach i Ci złoczyńcy do kochania są niegroźni za to jak mówi opis strzegą przed złem. Także kochani wróżba choć na  pozór makabryczna to jak dla mnie dobra. Będę przez cały rok pod ochroną:)


~~~~~~~~~~

Z informacji bieżących moje dalsze leczenie wymaga radioterapii. Obecnie na nią oczekuję ponieważ nie ma miejsc w klinice a konieczne jest niestety położenie się w niej. (Codzienne dojazdy odpadają) Prawdopodobnie przyjmą mnie za kilka tygodni i spędzę tam bagatela 6 tygodni. Póki co czuję się raczej dobrze i kontrolne wyniki też mam w porządku. Trzymajcie kciuki bym lepiej znosiła naświetlania niż chemię, bo podobno dają te same skutki uboczne.

23 komentarze:

  1. Też trafiłaś na tę serię :) Ja miałam inny obrazek, ale nie szperałam w sieci w poszukiwaniu opisów moich miśków złoczyńców :))
    Mi dwie wróżby też się spełniły, ciekawe jak z tegoroczną będzie. Ale czasem "strach" otwierać te jajca
    Wszystkiego dobrego Eris, złoczyńcy zadbają o Ciebie i nie pozwolą zbyt długo czekać na miejsce :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano trafili się nam kochani złoczyńcy:)Mnie się wszystkie sprawdziły poza jedną a już się w to bawię ładnych parę lat stąd ten strach:)Dzięki Antylko na przyspieszenie kolejki bym nie liczyła ale może to i lepiej dłużej organizm odpocznie. A złoczyńcy stworzeni do opieki więc będzie dobrze:)

      Usuń
  2. Ale super - słodcy złoczyńcy :)) Wampirek śpiący w sercowej trumnie - ubawił mnie :))) Oby ci złoczyńcy przynieśli Ci jak najwięcej szczęścia i chronili od wszelkiego złego :)
    Ja w tym roku miałam czerwona wyścigówkę, a Tomek coś takiego czego nie potrafię opisać, jak znajdziesz chwile to zajrzyj do mnie - może Tobie się coś nasunie ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajny pomysł prawda? Przynajmniej dzieci się oswoją. Dlatego też mają główki w kształcie serduszek:) Oby się spisali na medal:) Byłam napisałam co myślę, buziaki:*

      Usuń
  3. Niech złoczyńcy chronią każdy zakamarek Twojego serca i duszy... niech są do kochania... nie inaczej... trzymam kciuki za Ciebie i za nich - żeby się spisali ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie ich zadanie:) Dziękuję za kciukasy i proszę jeszcze nie puszczać. Odpozdrawiam słonecznie:)

      Usuń
  4. od razu widać że stworki sa przyjazne wiec w tym roku będą Cię otaczać same przyjazne duszyczki i dzięki temu będziesz nabierać sił i zdrowieć :) miłosci nie zabraknie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? Te serduszkowe główki są urocze:) Oby tak było Kasiulku:) Buziaki:*

      Usuń
  5. no proszę czyli jest jednak sprawiedliwość :))) Ci którzy mieli kiepski ubiegły rok czyli akurat Ty i Antylka obie macie pomyślne wróżby na ten rok i będziecie mieć specjalną ochronę ;D

    Ufff ale szczegółowo się za nią zabrałaś no no no ... przebiłaś najbardziej tasiemcowatych blogowiczów ;D aaaaaaa no widzisz i przypomniałaś mi o moich chwytliwych tytułach a ja już o nich jakoś nie pamiętałam :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawiedliwość musi być;) O takich ochroniarzach nawet nie śniłam:)Szczegółowo i tasiemcowo bo w zasadzie pięć postaci trzeba było opisać a nie jedną:) No to teraz jakiś chwytliwy tytuł powinnaś dać dla przypomnienia starych dobrych czasów:)

      Usuń
  6. fajne ludziki :) moja siostrzenica miała je w ostatnim kinderjaju :) pewnie, że będą Cię chronić ;)
    Za zdrówko jak zawsze trzymam kciuki.
    Słońce, te naświetlania muszą być profilaktycznie, czy jak? Oczywiście o ile mogę tutaj zapytać.
    Trzymaj się, dużo pozdrowień ślę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na to liczę, ze wykonają swoje zadanie wzorcowo:) Kciuków jeszcze nie puszczaj;) Możesz tu pytać:) Nie, nie są profilaktyczne jest jeszcze jedno niewielkie ognisko komórek nowotworowych, którym trzeba się zająć. Zdecydowano, że lepiej je naświetlić punktowo niż operować czy obciążać cały organizm chemią. Buziaki:*

      Usuń
    2. W takim razie trzymam kciuki za pomyślną radioterapię, aby to paskudztwo całkiem zniknęło.
      buziaki :*

      Usuń
    3. Dzięki kochana za kciuki, na to właśnie liczę, że już go wykopię do końca, buziaki:*

      Usuń
  7. Ja miałam w tamtym roku tę samą wróżbę co Ty i gdy zachorowałaś (byłam, czytałam, wyczekiwałam wieści, myślałam...) do końca roku drżałam, że spotka mnie coś podobnego. Na szczęście się nie sprawdziło. W tym roku trafił mi się wyjący wilczek (wg kinder opisu: wyje z samotności). Ale może zacznę interpretować te wróżby jako znaczenie czegoś przeciwnego, bo w moim przypadku raczej średnio się sprawdzają:]. Ale zabawa fajna, więc podtrzymuję. Pozdrawiam, życząc zdrowia i wielu sił na dalsze etapy leczenia:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się nie sprawdziło tylko raz na ładnych parę lat stąd zawsze się zastanawiam nad tymi wróżbami i też myślę, ze fajna zabawa bo interpretacja zupełnie dowolna:) Dziękuję za życzenia oby się spełniły:)

      Usuń
  8. Pamiętaj by do kliniki zabrać swoich psotników. Odtraszą wszystkie zle pielęgniarki i lekarzy z zostawią przy Tobie tylko tych dobrych. No i chorobe przegonią w mig :D

    Buziaki, kochana!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zabiorę jak mi tak radzisz:) Mam nadzieję, że zadziałają:) Buziaki Słońce:*

      Usuń
  9. Nie ukrywam,ale troszkę liczyłam na to, że już Ci odpuszczą medyczne eksperymenty. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Jeszcze troszkę się przemęczysz (byle do przodu), a z taką ferajną czas szybciej zleci :)
    Kochana trzymaj się ciepło i dzielnie, zdrowiej w ekspresowym tempie i niech moc złoczyńców do kochania będzie z Tobą :D

    OdpowiedzUsuń
  10. W pewnym sensie odpuścili, bo pierwszą opcją proponowaną była operacja. Zawsze najbardziej martwi to, czego się nie przeszło czytaj kolejny rodzaj leczenia. Paradoksalnie chemii na dzień dzisiejszy już bym się nie bała. Nie wiem jak ja tam wytrzymam 1,5 miesiąca, ale jak już powiedziałam kiedyś czego się nie robi dla zdrowia. Złoczyńców kochanych zabiorę jako zakładkę do książki:) Trzymam się trzymam, buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
  11. Witaj Erisku. Fajni ci złoczyńcy do kochania:)Dobre wróżby na dobry rok. Na ten najlepszy przyjdzie czas.Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  12. Proszę mi powiedzieć jak można się zarejestrować na Luv Me Buddies http://www.luvmebuddies.com/ bo ja wogule nie wiem :? a tam podobno można się nim opiekować a za 10.50zł dostać takiego pluszaka lecz trzeba się zarejestrować a nie wiem jak!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń